niedziela, 6 września 2015

Mobile Mix | sierpień w zdjęciach

Wrzesień w pełni, a ja przychodzę do Was z wspominkami sierpnia. Zapraszam na zbiór zdjęć z ubiegłego miesiąca. Więcej na Instagramie, a jeśli chcecie być na bieżąco - zapraszam na Snapchat :)


Kulisy blogowania i vlogowania. Na pierwszej fotce widać moje piękne prowizoryczne tło z ostatniego filmu na YouTube. Niestety, czerwone ściany nie pomagają ani trochę, więc staram się robić tło :) Kolejne dwa to "praca" przy komputerze. Środkowe zdjęcie zrobione podczas odwiedzania Waszych blogów - w towarzystwie lampek choinkowych i herbatki. Po prawej robaczek, który mnie odwiedził, kiedy szukałam lampki do salonu kosmetycznego.


W sierpniu uczestniczyłam w bardzo ciekawym pokazie szkoleniowym Semilac. Oprócz świadectwa i krówki, wyniosłam ogromny zapał do działania. Kupiłam własny zestaw.


Na dobry początek 8 kolorków (chociaż kolejne są już w drodze). Myślę, że mam dobry start. Ćwiczę, próbuję i maluję. Powoli zagłębiam się w zdobnictwo :)


Jak widać, nie tylko ja ucieszyłam się z przesyłki. Luna siedziała tam bardzo długo. Po kilku dniach jednak stwierdziłam, że kartonowe pudełko niespecjalnie pasuje do wystroju mojego wnętrza :)


A co robiłam, kiedy mnie nie było? Transmisja Woodstocku - na scenie Eluveitie. Szkoda, że przez Internet, ale pewnie do Kostrzyna się już nie wybiorę. Powrót do formy - trzeba, bo siedząc drugi miesiąc u mamusi nieco się rozleniwiłam..


Uwielbiam moją kotkę. Ona mnie również - notorycznie przynosi do domu upolowane jaszczurki, myszy.. Ostatnio przyniosła... szczura. Luna lubi kapcie. A kapcie jak wino - im starsze, tym lepsze


Ja i Ona. Każdego niemal poranka. Śpi w nogach, jednak często przychodzi bliżej. Wczoraj przytuliła się do mojej twarzy... tyłkiem..


Lubię maliny. Najlepiej prosto z krzaka. W czwartek jadę zebrać malinki i zrobię tartę. W sam raz na piątkowy przyjazd Adriana :)


Back to school - nie obejdzie się bez kalendarza. Dodatkowo mój jest najpiękniejszy na świecie - dla kociary! Zeszyt, który przyda się dopiero w październiku. Uwielbiam - cała prawda o mnie :)


No i tyle. Sierpień był pod znakiem odpoczynku, relaksu i chowaniem się przed upałem. Teraz upał się skończył, ale odpoczywam nadal. Jeszcze miesiąc wolnego - korzystam ile mogę. W niedzielę wylatujemy do Niemiec. Zaraz wracamy i będzie październik.
Jak to szybko leci.. 

Przy okazji, zapraszam na rozdanie (kliknij w zdjęcie):
____________________________
ladyaggu@interia.pl
SNAP: ladyaggu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...