piątek, 31 lipca 2015

Agu lubi... czyli niekosmetyczni ulubieńcy lipca

Lipiec się skończył. Pierwszy miesiąc wakacji za nami. Minął błyskawicznie - pod znakiem odpoczynku i kilku wyjazdów krótszych i dłuższych. Jak sprawa wygląda od strony kulturalnej? Zapraszam!

KSIĄŻKA
DOM RÓŻ (Sarah Harvey).
Długa, samotna podróż autobusem, czy pociągiem jest dla mnie torturą bez książki. Tym razem wzięłam ze sobą Dom Róż. Pozycja zdecydowanie dla kobiet lubiących ciepłe, obyczajowe powieści. Momentami łapie za serce i gardło. Czyta się szybko i przyjemnie. Opowiada o problemach w małżeństwie Liama i Lily.  Jednym zdaniem "czasem aby zyskać szczęście, trzeba stracić wszystko".

FILM
STULATEK, KTÓRY WYSKOCZYŁ PRZEZ OKNO I ZNIKNĄŁ (reż. Felix Herngren)
Czarna komedia, w której główny bohater ucieka z domu opieki w swoje setne urodziny. Uświadamia, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Wręcz nigdy nie jest za późno by zacząć wszystko od nowa.

SERIAL
POD KOPUŁĄ (sezon 3)
Mój ulubiony serial. Sezon trzeci nie ma już nic wspólnego z książką. Może jeden procent. Robi się tajemniczo, nic nie jest jasne. Twórcy troszkę zaczynają przesadzać - podobnie było w LOST. Niemniej - oglądałabym jakąkolwiek kontynuację dla samej postaci Dale Barbary (Mike Vogel). Uwielbiam go.

I to tyle. W tym miesiącu nie ma kategorii MUZYKA. Dlaczego? Nic nowego nie wpadło mi w ucho. Ostatnio mało u mnie muzyki. Głównie radio. A to co tam jest... jednym uchem wpada, drugim wypada. Nic szczególnego. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu odkryję ciekawe, nowe melodie :) Do następnego, pa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...