Już po sesji - w poniedziałek zdałam ostatni egzamin. W sumie jedyny, bo poprzedni zdałam w terminie zerowym, z innego zostałam zwolniona z piątką. Oficjalnie mam już wakacje. Aż do października - szaleństwo. Jakie są moje plany i marzenia na te trzy miesiące lata?
1. Odpocząć.
Cóż, ostatnie miesiące były dość intensywne. Porządnie wzięłam się za naukę co zaowocowało średnią ocen 4,20, co wydaje mi się niezłe jak na studia inżynierskie (no i wysoko jak na mnie!). Myślę, że zasłużyłam na ten odpoczynek.
2. Wyjechać na wieś.
Odciąć się od Internetu, pozostać chociaż kilka dni poza zasięgiem. Odwiedzę babcię na przynajmniej tydzień. Spędzę czas na podwórku, w ogrodzie, wśród pól i lasów, nad rzeką, może znajdę jakiś stary rower i skoczę nad pobliskie jezioro (kocham Warmię i Mazury za możliwości spędzania czasu w takiej scenerii).
Chciałabym, aby w tym roku się udało. Minęły już cztery lata od mojej poprzedniej wizyty w pobliżu Mainnheim. Piękna architektura zachęca do spacerów, bądź do pobiegania (miałabym z kim - piękny Golden Retriver Joshi). Dodatkowo mogłabym zrobić większe zakupy w niedostępnej w Polsce drogerii DM oraz kilku innych sklepów, których nie ma u nas.
4. Wyjechać na wczasy.
W tym roku bardzo bym chciała wybrać się na słoneczną plażę. Gdzie? Najchętniej Grecja. Klimat, architektura, morze, drinki z palemką.. Poluję na dobre oferty Last Minute. Może się uda!
5. Odwiedzić warszawskie ZOO.
Kiedy Polski Bus otworzył rezerwacje na wrzesień, od razu kupiłam dwa bilety w dwie strony. Pierwszy kosztował mnie całą złotówkę. Łącznie za dwie osoby (w dwie strony) zapłaciłam 28zł! Pojadę z Adrianem i oboje zgodnie postanowiliśmy odwiedzić warszawskie zoo. Nie będzie to jedyny punkt naszej wycieczki, ale główny.
6. Przeprowadzić się.
Od poniedziałku walczę z moim dobytkiem. Mieszkałam 4 lata w jednym mieszkaniu i okazuje się, że niezły ze mnie chomik. Posegregowałam rzeczy, wiele oddałam, niektóre chciałabym sprzedać. Dużo wyrzuciłam - głównie przeterminowanych kosmetyków... Będę musiała zminimalizować ilość moich rzeczy, bo od października zamieszkam w prywatnym akademiku - będzie nieco mniej miejsca.
7. Odchować kotki i oddać je w dobre ręce.
W niedzielę maluchy skończą 4 tydzień swojego życia. Są już świadome, rosną im ząbki i zaczynają się bawić. Nadal żywią się wyłącznie mlekiem Luny, ale już niedługo. Za miesiąc, może trochę więcej będę mogła szukać nowego domu maluchom. Najważniejsze, by były zdrowe i szczęśliwe!
8. Zainwestować z nowy, lepszy sprzęt
Chciałabym w końcu zaopatrzyć się w lustrzankę. Nie narzekam na jakość zdjęć wykonanych moim aparatem, ale niestety nie nadaje się do kręcenia video. Chciałabym zacząć nagrywać na YouTube. Zostawiłam tam nieco ponad 1000 subskrybcji, więc byłoby miło wrócić. Dobrze wspominam tamte czasy, więc dlaczego nie :)
9. Czytać!
Coś, na co ostatnio brakowało mi czasu. Postanawiam przeczytać kilka (o ile nie więcej) książek. Uwielbiam czytać, a ostatnio niestety nie złożyło się. Mam kilka pozycji czekających aż je otworzę i przeczytam. Jeśli któraś zasłuży, pojawi się w Agu lubi :)
10. Wakacje aktywnie!
Odstawię samochód (a przynajmniej ograniczę). Więcej ruchu, ćwiczenia i bieganie. Dodatkowo będę pomagać w ogrodzie, to też się narobię :) Najważniejsze to żyć aktywnie, a endorfinki poprawią humor. Popływam w jeziorze, może w morzu, jeśli się wybierzemy :)
To moja wakacyjna dziesiątka. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować wszystkie punkty. Jeśli nie, to przynajmniej większość. A jakie są wasze plany? Macie długie wakacje? Może chociaż krótki urlop? Buziaki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz