Witajcie ;) Pogoda za oknem motywuje tylko do schowania się pod kołdrą. Ja jednak wzięłam pędzle w dłoń i postanowiłam stworzyć coś figlarnego (przy dzisiejszym Prima Aprilis). Nie lubię tego dnia, nie czuję tego. Dlatego nie zamierzam nikomu ściemniać, że kończę działalność blogową, czy że jestem w ciąży (serio?).
Przechodząc do rzeczy - dzisiejszy makijaż jest iście neonowy. Żałuję, że mój aparat (nawet przy lampie) nie oddał koloru w pełni (chociaż jest blisko). Róż na górnej powiece ma kolor.. różowego zakreślacza. Jest mega neonowy.
Ostatnimi czasy przepadłam - pokochałam róż. Kiedyś nie pomyślałabym, że polubię inny kolor niż czarny (tak wiem, że czarny to brak koloru). A jednak :) Dodatkowo mój ulubiony turkusik na dolnej powiece. I kreska, która niezwykle rzadko pojawia się na moich powiekach.
Co sądzicie o takim makijażu? :)
Róż i turkus pochodzą z najnowszej kolekcji cieni neonowych KOBO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz