Hej :) Jako, że jakiś czas mnie nie było w blogosferze (nie licząc kilku najnowszych wpisów), chciałabym dziś pokazać, co się u mnie działo. Postawiłam na mix zdjęć z okresu mniej więcej od kwietnia do teraz :) Mam nadzieję, że Was nie zanudzę, a będziecie mieli okazję miło spędzić ze mną czas :) Zapraszam!
1) Makijaż, jaki wykonała mi CosmOla w drogerii Testa - mają czasem świetną okazję - kupując kosmetyki za 50zł, makijaż wykonany przez Olę macie gratis. Ja skorzystałam i byłam zachwycona :)
2) Mój look na balu magisterskim kolegi Krzyśka :)
A tak świętowałam swoje 22. urodziny ;) Tort, wino, moja przyjaciółka i mój chłopak :) Było milutko!
1) W oczekiwaniu na gości :) Wino i film
2) Gorący dzień, sprawy do załatwienia - wskoczyłam w sukienkę, by było wygodniej. Było! Sukienka z Pepco.
Czereśnia w moim przydomowym ogrodzie była obsypana kwiatami, niestety, uchował się tylko jeden owoc, tak przymroziło :(
Zapowiada się ciekawie. Pod koniec sierpnia Sabaton w Grudziądzu, a na dobre zakończenie roku, Eluveitie, Arkona i inni w warszawskiej Progresji! Can't wait!
Agu kierowca i selfie w lusterku :)
Prawdopodobnie najwyższy w Polsce czynny wiadukt kolejowy w Pieniężnie. Nie patrzę w dół (do tej pory jestem pełna podziwu, że w ogóle odważyłam się tam wejść!)
Ponowne spotkanie z Piekarczykiem (fotka sprzed roku znajduje się w artykule) - Elbląg
Taki czołg znalazłam w Elblągu. To był dobry dzień. ;)
Nasze lody w Elblągu. Z lewej moja porcja "Czarna Wenus" z bakaliami. Nazwy deseru Szymona niestety nie pamiętam. Bardzo smaczne!
A wracając z Elbląga, zahaczyliśmy o Frombork :)
1) Stwierdziłam dziś, że pora zrobić porządek z ciuchami, których nie noszę. Nie liczyłam, ale kilkanaście par spodni poszło na oddanie! Chyba muszę iść na zakupy ;)
2) Wtorkowa pizza z Olsztyńskiej pizzerii La Grande
A na koniec zdjęcie zachodu Słońca w Ornecie na lotnisku :) Lubię tam jeździć. Może pamiętacie moje outfity z tamtego miejsca :)
Poza tym, wróciłam bardziej do "keszowania".
A co działo się u Was?
A co działo się u Was?
Fajne zdjęcia, lody :3. Nie byłam nigdy we Fromborku ale chciałabym tam kiedyś pojechać :)
OdpowiedzUsuńpolecam w wakacje, można też przepłynąć promem do Krynicy Morskiej ;)
UsuńSelfie w lusterku bajlepsze :3
OdpowiedzUsuńjak najbardziej :)
Usuńaa te lody pychoota!
OdpowiedzUsuńo tak, były bardzo pyszne :) szczególnie moje o smaku whisky :)
UsuńIle tu pyszności! :) A sukienka z Pepco świetnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie te miejsca są mi bobrze znane bo Orneta to moje rodzinne miasto więc znam tamte okolice,teraz mieszkam w stolicy więc rzadko bywam w tamtych stronach fajnie że mogłam zobaczyć je na Twoim blogu!!! pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuń