Dziś wracam do Was z haulem. Pokażę Wam kilka rzeczy, które ostatnio nabyłam.
- Po pierwsze lakier Wibo z kolekcji blogerek - kolorek Peaches and Cream od Oleski :) Kolor przypadł mi do gustu, chociaż ja w tym nie widzę brzoskwiń, ale cóż - jutro mam wizytę u okulisty :D Utrzymywał się długo. Pod i na lakierze miałam odżywkę 8w1 z Eveline, więc nie miało prawa się nie trzymać :) Miałam go chyba 5 czy 6 dni i starły się lekko końcówki.
- Kolejne zdobycze to bluzeczki. Pokazuję Wam tylko aplikacje, bo pierwsza to zwykły T-shirt, a druga to po prostu różowa bokserka z taką aplikacją ;) Obie kosztowały po 14.99. PEPCO :)
- Lidlowe dobre rzeczy! Chusteczki 80 sztuk za 4,99. Są całkiem duże. I bardzo ekonomiczne. Nie zastąpione w szpitalu, gdzie byłam przywiązana do łóżka (kroplówki i insulina) przez 5 dni; Antyperspirant Garnier, znany dobrze chyba każdemu. Mój ulubieniec, lekko ponad 7zł w promocji; Świeczki o zapachu irysa. Ceny nie pamiętam, ale nie była jakaś wygórowana - 18sztuk.
- Dzisiejsze łupy z Biedronki. Peelingi: borówka oraz winogrono. Jeszcze nie otwierane. Kuszą mnie bardzo, więc lada chwila pójdę pod prysznic z borówką :) cena 8,99/200ml
- Ostatnia kosmetyczna pozycja to tusz do rzęs z Eveline Volumix Fiberlast. 9.99 za taką jakość to prawie za darmo!
A oto piękna zabawka, którą kupiłam Hani ;) Hania w poniedziałek skończyła 3 miesiące. Jest jeszcze troszeczkę za malutka na taką zabawkę, ale już niedługo będzie się bawić z ciocią Agnieszką :) Co ciekawe: Myszka to grzechotka, Hipcio ma w mordce piszczałkę, Słonik ma szeleszczące uszy, a Misiaczek to dzwoneczek :) Nie mogłam przejść obok tego obojętnie! Smyk, 59.99zł.
Pozdrawiam Was bardzo gorąco!
Agu :*
też miałam odwiedzić Biedronkę, ale takie lenistwo mnie dopadło, że nie dałam rady go przemóc ;)
OdpowiedzUsuńAplikacje na koszulkach rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńTeż byłam dziś w Biedronce, ale kupiłam tylko peeling enzymatyczny od Lirene :)
OdpowiedzUsuńPeelingi wyglądają ciekawie szkoda, że nie mam w pobliży Biedronki. ;<
OdpowiedzUsuńLakier jest cudowny ! Zakochałam się w tym kolorze :))
OdpowiedzUsuńHej. Miałam ten peeling borówka, ale jak dla mnie był za bardzo rzadki ale zapach miał fenomenalny. A zabawka cudna;)
OdpowiedzUsuńzapach super, konsystencja spoko. Szkoda tylko, że nie jest cukrowy, bo ciężko później te drobiny spłukać :< Cukier by się rozpuścił i elegancko :)
UsuńNominowałam Twój blog do Liebster Award - szczegóły http://kosmetykikoraliki.blogspot.com/2013/04/liebster-award-i-nowa-farba.html
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :) jestem ciekawa tego peelingu z winogronem :) kusi mnie, więc może kupię :)
OdpowiedzUsuńja z tych biedronkowskich peelingow chce upolowac borówke i mango :) mam nadzieje ze zastane je jak dzis pojde bo wczoraj nic z kosmetycznej oferty nie było...
OdpowiedzUsuńoo, to dziwne, że nie było, bo oferta jest własnie od wczoraj! :)
UsuńO właśnie kończy mi się peeling, będzie trzeba odwiedzić Biedronkę :) Pepco zawsze ma fajne rzeczy, lubię tam kupować różności.
OdpowiedzUsuńo tak, uwielbiam Pepco :)
UsuńTe peelingi z Biedronki mnie kuszą. :)
OdpowiedzUsuń