Witajcie! Dziś przyszła wiosna - astronomiczna wiosna :) Jutro - kalendarzowa :) Będąc ostatnio w moim rodzinnym mieście, pogoda nie rozpieszczała, ale wybrałam się na krótki spacer wokół domu, by znaleźć pierwsze oznaki najpiękniejszej pory roku :) Dlaczego najpiękniejszej? Przyroda budzi się do życia! No i oczywiście fakt, że urodziłam się wiosną :)
Co znalazłam? Przede wszystkim krokusy (które przez brak słońca były jakby zamknięte w sobie), przebiśniegi i kwiatki, których nazwy nie potrafię przytoczyć (to moja mama zajmuje się wszelkimi kwiatami i roślinami w naszym przydomowym ogródku).
Zapraszam do oglądania zdjęć :)
"Jestem kogutem, a to są moje kury!" - myślałam, że jestem z miasta, ale chyba jednak nie :)
Pozdrawiam Was cieplutko :) Oby wiosna przyniosła same dobre nowiny :) Miłego dnia!
