Hej! Ale dawno mnie tutaj nie było - wiadomo - regularniej jestem jednak na Youtube. Dziś przychodzę do Was z postem, w którym trochę się pochawalę ;)
Jeśli śledzicie mnie na Instagramie to wiecie, że miniony weekend spędziłam we Wrocławiu. Nie obyło się bez spotkania z Asią z bloga Yumi Bloguje.
Zawiozłam Asi małą paczkę kosmetyków, którą mam nadzieję pokaże wkrótce na blogu ;) I ja dostałam od niej piękny podarunek. W części prezent na urodziny, a w części w podziękowaniu, że ją odwiedziłam ;)
Co kryje w sobie piękna żółta torebeczka? Same wspaniałości, zobaczcie sami!
Żel aloesowy, czyli coś, czego chyba tylko ja nie miałam :) Mam pewne zaległości kosmetyczne, ale poznaję zbawienne działanie tego wielofunkcyjnego kosmetyku. Na szczęście dostałam małą pojemność - będę mogła wziąć ze sobą do samolotu, uff :)
Maseczki! 75% powyższych to dla mnie całkowita nowość. Bardzo chętnie użyję tej bąbelkowej maseczki - będę miała porównanie z wersją L'Biotica :)
Coś dobrego dla ciała i dla duszy :) Czyli balsam do ciała, róż do policzków oraz dwa woski - Kringle oraz Yankee :) Muszę kupić nowy kominek, bo stary zutylizowałam ;)
Kula do kąpieli. Niestety będzie musiała na mnie poczekać aż do września, ale wtedy napewno ją należycie spożytkuję :) Wygląda nieziemsko - chętnie bym ją zjadła!
Przepiękny motyw koci - coś dla kociej cioci. Czarne kotełki niczym moja piękna Luna <3 Kubek jest boski!! A mydełko pachnie Versace ;) Odrobina luksusu i kota. Uwielbiam!
Mopsy! Kocham te psiaki, mimo że nie chciałabym mieć swojego - mi marzy się Pitbull :) Ale mopsiki są takie słodkie i... śmieszne :)
Dziękuję Ci Asiu za ten wspaniały prezent! Każda rzecz wywołała u mnie niesamowity uśmiech - sama z resztą to widziałaś :) Koniecznie zajrzyjcie do Asi - prowadzi baardzo ładnego i przyjemnego bloga :)
Wspaniałości od mojej Wspaniałej (na zdjęciu zbiorczym nie załapał się żel aloesowy)!!
Tymczasem popijam kawkę z nowego kubeczka i życzę Wam miłego dnia :)
~Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz