Podobno diament to najlepszy przyjaciel kobiety. W towarzystwie złota? Marzenie każdej przyszłej panny młodej. Jakie odzwierciedlenie mają te piękne błyskotki jako dodatek do kosmetyków? Zapraszam do dalszej części.
OleoKremy można stosować na dwa sposoby: aplikując je na włosy wilgotne - dzięki czemu te staną się odżywione i łatwiejsze do ułożenia lub na włosy suche - co pomoże w ich nabłyszczeniu i wygładzeniu, jednocześnie zabezpieczając końcówki przed rozdwajaniem.
Odżywcza moc olejków, zawarta w OleoKremach wygładza, nawilża i upiększa
włosy, bez efektu obciążenia. Zadbaj o idealny wygląd Twoich włosów w
najlepszy dla nich sposób. Wyrusz w egzotyczną podróż z BIOVAX Glamour!
GOLD. Afryka: Oleje Baobabu i Arganu
Baobab to niejako symbol afrykańskiego kontynentu. Silne, długowieczne drzewa rosnące w sercu afrykańskiej sawanny. Olej wydobywany z ich nasion zawiera cenne nasycone kwasy owocowe omega-9 oraz witaminy A, E i D. W połączeniu z organicznym olejem arganowym, chroniącym przed promieniowaniem UV i działaniem wolnych rodników, tworzą kompozycję idealną do pielęgnacji włosów suchych, łamliwych i zniszczonych. Przywracają im elastyczność i blask, a także znacząco odmładzają. Poprzez dodanie 24-karatowego złota, OleoKrem Afrykański zapobiega starzeniu komórkowemu. Co więcej, odżywia włosy i zapewnia im niesamowity blask.
OleoKrem w wersji Gold jest moim faworytem odkąd tylko go otworzyłam.
Zapach ma cudowny. Kojarzy mi się z luksusem. Podobne zapachy unoszą się
w drogich sklepach. Kiedy otwieram tubkę czuję się taka doceniona
(tak, brzmi to dziwnie!). Działanie ma wspaniałe. Po zastosowaniu zdecydowanie nawilża i nabłyszcza włosy. Stosowany na mokro dodatkowo zmiękcza i ułatwia rozczesywanie. Często używam go na suche włosy, dzięki czemu wygładzam baranka (kiedy włosy same wyschną) i puszące się włosy. Świetnie sprawdza się przy naelektryzowanych włosach. Dodatkowo ten zapach.. Utrzymuje się bardzo długo, lubię to!
Aqua,
Glycerin, Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate/ Sodium Acryoyldimethyl
Taurate Copolymer, Phenyl Trimethicone, Oley Alcohol, Colloidal Gold,
Argania Spinosa Kernel Oil, Adansonia Digitata (Baobab Seed Oil),
D-Panthenol, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate,
Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol, Tricedeth-6, PPG-3 Benzyl Ether,
Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride,
Trideceth-12, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin,
Parfum, Eugenol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Benzyl Salicylate,
Linalool, Geraniol, Mica, CI 77891, CI 77491, Citric Acid.
DIAMOND. Ameryka Południowa: Oleje Babassu i Pequi
Tropikalne Lasy Amazonii są symbolem potęgi i bogactwa natury. Olej Babassu, wytłaczany z orzeszków palmy Oringya Cohune, wykazuje silne właściwości nawilżające, wzmacniające i zmiękczające włosy. Głęboko wnika w strukturę włosa, wygładza go i ułatwia rozczesywanie. Drugi, także pochodzący z tropikalnych lasów olej Pequi pomaga w utrzymaniu wilgoci w pasmach i zachowaniu ich dobrej kondycji. Przeciwdziała mierzwieniu się włosów, co pozwala na utrzymanie pięknego i zdrowego wyglądu. Zawarty w OleoKremie pył diamentowy, dodatkowo nadaje włosom wyjątkowy blask.
Po pozytywnej opinii o wersji Gold - czas na niemałe rozczarowanie. Niestety. OleoKrem Diamond robi wielkie NIC. Ma delikatny, kremowy zapach, mniej przyjemny od zapachu poprzednika. Nałożony na mokre włosy nie pielęgnuje ich w żaden sposób. Nadaje się jedynie do ogarnięcia suchych, naelektryzowanych kosmyków i dzięki temu ułatwia ich ułożenie. Wygładza puszącego się baranka. Właściwości pielęgnujących niestety brak. Szkoda.
Aqua, Glycerin,
Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate
Copolymer, Phenyl Trimethicone, Oleyl Alcohol, Diamond Powder, Orbignya
Oleifera (Babassu) Seed Oil, Cariocar Brasilense Fruit Oil, D-panthenol,
Tocopheryl Acetate, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate,
Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol, Tricedeth-6, PPG-3 Benzyl Ether
Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride,
Trideceth-12, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin,
Parfum, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate,
Butylphenyl Methylpropional, C.I. 77163 (Bismuth Oxychloride),
Ethylhexyl Hydroxystearate, Citric Acid.
Podsumowując - z jednej strony zachwyt, z drugiej niestety zawód. Niemniej jednak warto było spróbować. Oba doskonale sprawdzają się do ujarzmiania włosów puszących się czy naelektryzowanych - co jest dosyć istotne w sezonie czapkowym. Dodatkowo wersja Gold stosowana na mokro ładnie pielęgnuje kosmyki. Szkoda tylko, że diamenty nie dały rady zadowolić moich (w sumie mało wymagających) włosów.
L'biotica ma w swojej ofercie jeszcze dwie wersje OleoKremów - Caviar oraz Pearl. Z jednej strony wypróbowałabym oba, z drugiej boję się kolejnego zawodu. Cena kosmetyku to około 18zł, do kupienia w Rossmannie. Wg mnie - sporo.
Znacie OleoKremy? Którą wersję polecacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz