Witajcie! Nadszedł koniec miesiąca. Pora na kosmetyczne podsumowanie ulubieńców lipca. Post tego typu już dawno się nie pojawił, skupiłam się na ulubieńcach w formie video (zapraszam na mój kanał YouTube). Zachęcam do czytania.
1. EFEKTIMA Coconut Miracle & Jojoba Oil
Masło do ciała z olejkiem kokosowym i olejkiem jojoba. Wspaniała pojemność na wyjazd! Mini wersja 50ml. Świetnie sprawdził się podczas tygodniowego wyjazdu do Ełku. Cudna, kokosowa woń otula zmysły, czuć lato nawet w deszczową pogodę ;) Świetnie pielęgnuje skórę - stosowałam głównie na nogi. Wchłania się średnio, czuć jego odżywcze właściwości. Pełnowymiarowe opakowanie zawiera 250ml i kosztuje 15,99zł na stronie producenta.
2. BIELENDA Algi Morskie
Mleczny olejek do pielęgnacji ciała. Czekałam z otwarciem niemal dwa miesiące (denkowałam poprzedni balsam). Na takie kosmetyki warto czekać. Jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy jaki do tej pory stosowałam. Jest całkiem ciężki. Nałożony na ciało wieczorem, zostaje aż do rana, aż do zmycia. Świetnie nawilża i regeneruje skórę. Pięknie pachnie. Polecało mi go wiele osób. To drugi kosmetyk z tej serii, uwielbiam. Mam do sprawdzenia jeszcze dwa.
3. EVELINE KAWA & MARULA Złocista Opalenizna
Brązujący balsam do ciała. Ktoś mógłby zapytać - dlaczego nie korzystasz ze słońca? Odpowiedź jest prosta - nie lubię :) Pierwszą, ogromną zaletą jest zapach - kawa i orzech - uwielbiam! Nie śmierdzi jak większość balsamów brązujących. Kosmetyk ładnie opala, daje brązowo-złocisty kolor skórze. Nic pomarańczowego - uff. Nałożony nawet nierównomiernie nie zostawia smug. Nie brudzi ubrań. Trzeba jednak uważać na części ciała, których nie chcemy opalić. Ja popełniłam ten błąd, że dotknęłam nóg przedramieniem i kilka dni chodziłam z plamą ;)
4. NACOMI Olej Kokosowy
Produkt na tyle wielofunkcyjny, że przydał mi się zarówno w łazience, na skórze, oraz... na patelni :) Smażyłam na nim placuszki bananowe z przepisu, który dodałam na bloga kilka postów wcześniej :) Niestety rafinowany - następnym razem poszukam nierafinowanego (a o to niełatwo). Do pielęgnacji używałam na włosy (olejowanie) oraz czasem na skórę. Świetnie sprawdza się jako zamiennik balsamu do ust.
5. PAESE Microemulsion perfekcyjny demakijaż
Pogromca makijażu wodoodpornego. Tyle w temacie. Zmyje wszystko! Kosmetyk do zadań specjalnych. Recenzowałam go TUTAJ
6. INDIGO Serum do paznokci z Mirrą
Olejek do skórek i paznokci. Świetny sposób na utrzymanie skórek w ryzach. Wlezie do niemal każdej torebki, więc można przesmarować skórki w każdej chwili. Dzięki niemu skórki nie wysychają na wiór, a wręcz przeciwnie - są miękkie i nawilżone.
7. COSMETICS ZONE PST13 Pistachio
Hybrydka. Kolor jest odpowiednikiem Semilac 022 Mint. Idealnie. Piękny, doskonale komponuje się z bielą i złotem. Cudownie wygląda na tle opalonej skóry. Mój faworyt na lato. Dodatkowo jest w bardzo dobrej cenie - 7ml kosztuje 18zł, 15ml - 25zł.
8. PAESE HIGHLIGHTER puder rozświetlający
Jeszcze całkiem niedawno nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę używać rozświetlaczy - i się zakocham. Przepadłam. Płaski mat już nie jest dla mnie. Troszkę błysku zawsze spoko. Plus za fakt, że jest to kosmetyk sypki. Łatwa aplikacja i piękne wykończenie każdego makijażu gwarantowane.
9. p2 INTENSIVE KHOL | eyeliner - 170 magnificent Andorra
Kredka do oczu w pięknym, szafirowym odcieniu. Szukałam eyelinera w płynie. Postanowiłam jednak wypróbować tę kredkę. Nie zawiodłam się! Bardzo miękka kredka łatwo sunie się po powiece, dodatkowo z drugiej strony mamy aplikator, więc możemy ładnie rozetrzeć dając pięknej głębi makijażowi. Kosmetyki p2 od niedawna dostępne są w drogeriach Hebe. Koszt kredki to 12.99zł.
No i to by było na tyle. Jacy są Wasi ulubieńcy lipca? :)
Do następnego, hej!
___________________
___________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz