Witajcie kochani!
Dawno nie publikowałam recenzji żadnego kosmetyku. Dziś nadszedł czas na tego rodzaju post. Chciałabym Wam przedstawić moją nowość - piankę do mycia twarzy z ekstraktem z lotosu BALEA.
150ml/1,95 euro
dostępność: drogerie DM
Kosmetyk w formie płynu zamknięty jest w transparentnej buteleczce z charakterystyczną, wygodną pompką, która po wciśnięciu dozuje kosmetyk już w postaci puszystej pianki.
Kosmetyk ma przyjemny, delikatny zapach, który jednak nie utrzymuje się na twarzy. Jedna pompka daje tyle piany ile widać na powyższym zdjęciu. Wystarczy w zupełności do umycia całej buzi. Jest zatem kosmetykiem wydajnym. Pianka nie uczula i nie wysusza wrażliwej skóry twarzy, za to delikatnie oczyszcza. Nie podrażnia.
Pianka nie szczypie w oczy, nie ściąga twarzy. Pozostawia przyjemną, gładką i oczyszczoną skórę. Ładnie przygotowuje ją do dalszej tonizacji i kremowania. Konsystencja długo pozostaje pianą. Nie leje się, nie rozpływa po chwili. Zmywa lekki makijaż, jednak polecałabym przed myciem buzi pianką zrobić demakijaż płynem.
Jedynym moim zdaniem minusem tego kosmetyku jest jego niedostępność w Polsce. Wielka szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz