Zdecydowany hit Internetu, pojawił się nawet w reklamach telewizyjnych. Wszędzie o nim słychać, wszędzie go widać. Mowa o słynnym Bio Oil. Czy faktycznie jest się czym zachwycać, czy mamy do czynienia z przereklamowanym bublem? Zapraszam!
Specjalistyczna pielęgnacja skóry:
BLIZNY - pomaga poprawić wygląd nowych i starych blizn.
ROZSTĘPY - opracowany w celu zmniejszenia możliwości wystąpienia rozstępów w trakcie ciąży,okresów szybkiego wzrostu u nastolatków, wahań wagi. Pomaga poprawić wygląd istniejących już rozstępów.
NIERÓWNOMIERNY KOLORYT SKÓRY - pomaga poprawić wygląd zmian pigmentacyjnych oraz przebarwień spowodowanych zmianami hormonalnymi skóry lub nadmiernym nasłonecznieniem.
SKÓRA STARZEJĄCA SIĘ - pomaga wygładzić i wyrównać koloryt skóry z oznakami starzenia się i ze zmarszczkami , zarówno na twarzy jak i na ciele.
SKÓRA ODWODNIONA - pomaga uzupełnić naturalną barierę lipidową skóry, która została osłabiona w wyniku działania niekorzystnych warunków atmosferycznych , wody o dużym stężeniu składników chemicznych , częstych kąpieli ,wysuszającego działania klimatyzacji i ogrzewania.
CODZIENNA PIELĘGNACJA - zapewnia specjalistyczne, intensywne nawilżenie. Działa łagodząco po opalaniu. Idealny jako olejek do kąpieli.
ok. 40zł/60ml
Olejek zamknięty jest w przyjemnej dla oka, przezroczystej plastikowej buteleczce. Szata graficzna miła dla oka. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje. Kosmetyk wydobywa się przez niewielką dziurkę - wylwewamy zamierzoną ilość kropelek dzięki wygodnemu aplikatorowi (nie marnuje się, ale i nie musimy się męczyć z wydobycia choćby jednej kropelki).
Co do działania mam mieszane uczucia. Dlaczego?
Producent zbyt wiele nam obiecuje. Kosmetyk nie jest w stanie dotrzymać wszystkich zapewnień, które gwarantują nam na opakowaniu. Zacznijmy więc od początku.
BLIZNY. No właśnie - pamiętajmy, że starych, wygojonych już blizn NIE MA SZANS usunąć za pomocą olejku. Świeże, jeszcze czerwone są bardziej podatne na "modyfikacje". Swoje blizny potrądzikowe na twarzy i kilka na plecach traktowałam Bio Oil i zauważyłam lekką poprawę. Blizny z ciemnobordowych rozjaśniły się. Wyglądają o niebo lepiej. Poprawiły się, ale nadal są - nie znikną.
ROZSTĘPY. Tutaj nie ma już nawet takiej poprawy. Rozstępów niestety - nie rusza. Nie jestem w ciąży, nie pojawiły mi się rozstępy - ale nie miały okazji, także trudno jest mi wypowiedzieć się co do zapobiegania powstawania nowych.
NIERÓWNOMIERNY KOLORYT. Moja skóra nie ma jakichś większych przebarwień. Jedynie te plamy po wypryskach. Ostatecznie mogę powiedzieć, plamy bardziej "pasują" do buzi, więc jakaś poprawa była. Przebarwień posłonecznych (nie moich) nie ruszył.. Niestety.
SKÓRA ODWODNIONA. Tutaj zależy od stanu skóry. Kompletnie nie radzi sobie z bardzo przesuszoną, wręcz łuszczącą się skórą. Jednak do pielęgnacji skóry w nieco lepszej kondycji - spisuje się całkiem nieźle. Nawilża i pielęgnuje oraz wygładza skórę. Stosowałam głównie na skórę twarzy, która nie jest zbyt wymagająca. Suche ramiona, dłonie - niestety, nie przyniósł im ukojenia.
CODZIENNA PIELĘGNACJA. Olejek faktycznie przyjemnie łagodzi skórę po opalaniu. Koi ewentualne pieczenie, przynosi ulgę i miłe uczucie natłuszczonej skóry. Moim ulubionym jego zastosowaniem jednak jest dodanie kilku kropel do wanny. Kąpiel z Bio Oil jest bardzo przyjemna, szczególnie, że zapach bardzo mi odpowiada. Miło pielęgnuje ciało w wannie, pozostawia lekkie nawilżenie po wyjściu z wanny. Nie zawsze nawet balsamuję ciało po takim relaksie.
Podsumowując, kosmetyk sprawdził się 50:50. Mam mieszane uczucia i nie wiem czy mogę polecić, więc tego nie zrobię. Olejek jest dobry do pielęgnacji niezbyt wymagającej skóry, lekko poprawił wygląd świeżych blizn, nadaje się świetnie do kąpieli. Jeśli kupić, to na pewno nie w takiej cenie. A szkoda, bo zapowiadał się obiecująco.
Olejek zamknięty jest w przyjemnej dla oka, przezroczystej plastikowej buteleczce. Szata graficzna miła dla oka. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje. Kosmetyk wydobywa się przez niewielką dziurkę - wylwewamy zamierzoną ilość kropelek dzięki wygodnemu aplikatorowi (nie marnuje się, ale i nie musimy się męczyć z wydobycia choćby jednej kropelki).
Co do działania mam mieszane uczucia. Dlaczego?
Producent zbyt wiele nam obiecuje. Kosmetyk nie jest w stanie dotrzymać wszystkich zapewnień, które gwarantują nam na opakowaniu. Zacznijmy więc od początku.
BLIZNY. No właśnie - pamiętajmy, że starych, wygojonych już blizn NIE MA SZANS usunąć za pomocą olejku. Świeże, jeszcze czerwone są bardziej podatne na "modyfikacje". Swoje blizny potrądzikowe na twarzy i kilka na plecach traktowałam Bio Oil i zauważyłam lekką poprawę. Blizny z ciemnobordowych rozjaśniły się. Wyglądają o niebo lepiej. Poprawiły się, ale nadal są - nie znikną.
ROZSTĘPY. Tutaj nie ma już nawet takiej poprawy. Rozstępów niestety - nie rusza. Nie jestem w ciąży, nie pojawiły mi się rozstępy - ale nie miały okazji, także trudno jest mi wypowiedzieć się co do zapobiegania powstawania nowych.
NIERÓWNOMIERNY KOLORYT. Moja skóra nie ma jakichś większych przebarwień. Jedynie te plamy po wypryskach. Ostatecznie mogę powiedzieć, plamy bardziej "pasują" do buzi, więc jakaś poprawa była. Przebarwień posłonecznych (nie moich) nie ruszył.. Niestety.
SKÓRA ODWODNIONA. Tutaj zależy od stanu skóry. Kompletnie nie radzi sobie z bardzo przesuszoną, wręcz łuszczącą się skórą. Jednak do pielęgnacji skóry w nieco lepszej kondycji - spisuje się całkiem nieźle. Nawilża i pielęgnuje oraz wygładza skórę. Stosowałam głównie na skórę twarzy, która nie jest zbyt wymagająca. Suche ramiona, dłonie - niestety, nie przyniósł im ukojenia.
CODZIENNA PIELĘGNACJA. Olejek faktycznie przyjemnie łagodzi skórę po opalaniu. Koi ewentualne pieczenie, przynosi ulgę i miłe uczucie natłuszczonej skóry. Moim ulubionym jego zastosowaniem jednak jest dodanie kilku kropel do wanny. Kąpiel z Bio Oil jest bardzo przyjemna, szczególnie, że zapach bardzo mi odpowiada. Miło pielęgnuje ciało w wannie, pozostawia lekkie nawilżenie po wyjściu z wanny. Nie zawsze nawet balsamuję ciało po takim relaksie.
Podsumowując, kosmetyk sprawdził się 50:50. Mam mieszane uczucia i nie wiem czy mogę polecić, więc tego nie zrobię. Olejek jest dobry do pielęgnacji niezbyt wymagającej skóry, lekko poprawił wygląd świeżych blizn, nadaje się świetnie do kąpieli. Jeśli kupić, to na pewno nie w takiej cenie. A szkoda, bo zapowiadał się obiecująco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz