Hej!
Dziś ponownie odwiedziła mnie Ewelina i ponownie wpadła pod moje pędzle! Uwielbiam malować te jej wielkie oczyska (tak, będzie jej tu więcej!). Chciała fiolet, ja chciałam limonkę. Stąd wyszło takie połączenie. Dlaczego? Zbliża się wiosna, a więc w moich makijażach sukcesywnie będzie pojawiać się więcej kolorów. Fiołki i limonki.
Zapraszam do oglądania zdjęć.
W tym miejscu chciałabym Wam bardzo podziękować za miłe komentarze pod poprzednim makijażem z udziałem Eweliny. Był to jej debiut na moim blogu, więc cieszę się, że została tak ciepło przyjęta. Mam nadzieję, że będziecie ją chętnie tu oglądać i podziwiać :)
A na zachętę, buzia w całej okazałości:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz