Blog urodowo-kosmetyczny LadyAggu: Wakacyjne spotkanie blogerek / Giżycko 9-08-2014

środa, 13 sierpnia 2014

Wakacyjne spotkanie blogerek / Giżycko 9-08-2014

Witajcie!

9 sierpnia odbyło się Wakacyjne Spotkanie Blogerek w Giżycku. Miałam przyjemność wziąć w nim udział z czego bardzo się cieszę. Zapakowałam się w auto, zabierając po drodze dwie zaprzyjaźnione blogerki i ruszyłyśmy. GPS poprowadził nas bezbłędnie pod same drzwi lokalu Quizer - Centrum zabaw dla dzieci. Miejsce idealne dla naszych pociech - zabawki, konsola, trampolina; wszelkie zabawy pod czujnym okiem pani animatorki.

Organizatorki - Malwina i Agnieszka zadbały o wszystko - przekąski, sałatki, słodkości. Atmosfera była wręcz rodzinna - to lubię. O nasze podniebienia zadbała między innymi pani Kasia z cukierni Lukrecja, która ręcznie wykonała piękne i smaczne babeczki, ciasteczka oraz... TORT. Pyszne słodkości, które prosto od serca wykonuje wyłącznie z naturalnych składników. Firma MARK przygotowała nam paczuszki z poczęstunkiem - ich słynny sękacz mazurski oraz cukierki i orzeszki. Dodatkowo na spotkaniu zajadałyśmy się rogalikami z Cukierni u Adama. Missy dojadała je jeszcze w aucie w drodze powrotnej.

Ale spotkanie to nie tylko same kalorie! Dziewczyny postarały się również o to, by nikomu nie poszło w cycki. Była z nami Kasia - instruktorka fitness z klubu Fit - Giżycko, która dała nam wycisk. Czułam ciało cały następny dzień. A cytat "dupa sama się nie zrobi" utkwił mi w głowie i przypomina mi się zawsze, kiedy mam ochotę uaktywnić lenia.

Kolejna atrakcja - wykład i pokazy makijażystki Marty. Zrobiła dwa makijaże - Agnieszce oraz Dagmarze. Obie zrobione na bóstwo, nie mogłam się napatrzeć.

Nie obyło się bez fotografa. Same nie miałyśmy czasu na pstrykanie. Zarobione blogerki. Także zdjęcia z wydarzenia możecie oglądać dzięki pracy Wojtka. Dzięki!

Organizatorki postarały się także jeżeli chodzi o puszczenie nas z torbami - dosłownie. Nie sposób było udźwignąć na raz, więc cieszyłam się niezmiernie, że byłam autem. A i tak w 3 ledwo się zabrałyśmy. Nie sposób uwzględnić wszystkiego w jednym poście, więc podzielę go na kilka.

Nie tylko my wyszłyśmy obładowane ze spotkania. Również zwierzęta z pobliskiego schroniska, którym każda z nas podarowała co mogła. Dodatkowo merlin.pl zasponsorował psiakom karton nowych misek. Dzięki!