sobota, 11 stycznia 2014

Świąteczna paczka z Niemiec od Lenki :)

Jeszcze grubo przed świętami umówiłam się z Marleną, że zrobimy sobie paczki na święta. Jako, że kilka miesięcy temu przeprowadziła się za granicę, byłam bardzo podekscytowana, że będę miała okazję dostać dobrodziejstwa z niemieckiej drogerii <3

Siedziałam w domu, nie robiłam nic pożytecznego. Aż tu nagle, mój Ci on! Listonosz przybył z moją paczką! Zamierzałam nagrać moment otwierania paczki, jednak nie wyglądałam dobrze a nie wytrzymałabym nawet chwili, więc rzuciłam się i.. otworzyłam!


Pięknie zapakowane, pomyślałam o tym, co zawsze mówi się podczas rozpakowywania prezentów: "nie rwij, zostaw na następny rok". Czy kiedykolwiek ktoś zachował papier na następny rok? Ja też nie :) Rozerwałam papier w strzępy :)

Ale już nie przedłużając, oto zawartość mojej świątecznej paczki:


Balea i p2. Dwie marki, do których nie mamy dostępu bezpośrednio w Polsce. Krem do rąk, to była moja sugestia, ponieważ miałam kiedyś miniaturkę i bardzo go polubiłam :) Zapach kosmetyków z Balei to toffie <3 A dla osłody - podwójna czekolada Lindt z ciasteczkami i Mikołaj, którego już zdążyłam pochłonąć :))

Dziękuję Marlenko za cudowny prezent! Mam nadzieję, że moja paczka dojdzie do Ciebie jak najszybciej i że będziesz z niej równie zadowolona :)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...